Aktualności

06.04.2019

Świetne widowisko z negatywnym zakończeniem


Juniorzy młodsi, występujący w Centralnej Lidze Juniorów U-17 przegrali po emocjonującym meczu z Ruchem Chorzów 1:2.

 

Ruch jako lider tabeli, przystępował do meczu w roli zdecydowanych faworytów. Nasz zespół, napędzony pierwszym w lidze zwycięstwem z Odrą Opole, pojechał jednak sprawić niespodziankę. Niestety już w drugiej minucie Chorzowianie strzelili gola i wyszli na prowadzenie. W 26 minucie gospodarze podwyższyli i wydawało się, że w tym meczu nie będzie większych emocji. Mimo, że Ruch tworzył sobie kolejne sytuacje, również nasi gracze zaczęli powoli dochodzić do głosu. W ostatniej akcji pierwszej połowy Dawid Ormiński fantastycznym podaniem uruchomił Filipa Michalskiego, a piłka po strzale tego drugiego uderzyła w słupek.

 

Na drugą połowę nasi zawodnicy wyszli mocno zdeterminowani, niestety szybko emocje opadły, gdy kilka minut po wznowieniu gry arbiter podyktował rzut karny dla „Niebieskich”, za faul w polu karnym. Jeden z gospodarzy trafił jednak w słupek, a dobitka wylądowała w bocznej siatce. Nasi gracze ambitnie ruszyli do przodu, a kilkanaście minut później ponownie, niemal w identycznej sytuacji, faulowany w polu karnym był zawodnik Ruchu i znów arbiter wskazał na 11 metr. Tym razem jednak intencje strzelca wyczuł Fabian Mrozek i pewnie złapał piłkę. W międzyczasie doskonałą sytuację do zdobycia gola miał Kacper Pasek, a kilka minut po drugim rzucie karnym, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego gola zdobył Dawid Kromer i nasi zawodnicy nabrali jeszcze więcej wigoru. Po chwili Fabian Mrozek w swoim stylu wybronił piłkę z cyklu „tych niemożliwych do obrony”, a nasi konsekwentnie atakowali. Niestety zabrakło skuteczności, choć zdecydowanie szczęście uśmiechało się w defensywie. Ruch miał bowiem kilka groźnych sytuacji, jednak dobrze dysponowani w drugiej połowie byli również nasi obrońcy, którzy kilkukrotnie zablokowali strzały rywali. 

 

Ruch miał więcej groźnych sytuacji i zdecydowanie wynik mógł być całkowicie inny, jednak nasi zawodnicy postawili wysoko poprzeczkę rywalowi, szczególnie w drugiej połowie i z podniesioną głową mogli wrócić do Wrocławia. Problem pozostaje z koncentracją w pierwszych minutach, ponownie bowiem szybko tracimy bramkę. Cieszy jednak ambitna postawa i walka do samego końca. 

 

Skład: Fabian Mrozek – Dawid Kromer, Jakub Trojanowski, Stanisław Andrzejczak, Dawid Trelka, Piotr Michalewski, Konrad Polak, Michał Dryja, Wiktor Mosur, Dawid Kuźmiński, Filip Michalski oraz Dawid Ormiński, Dominik Misztal, Kacper Pasek, Krystian Kałużny, Jakub Pancerz.

Facebook